Dzisiejszą inspirację przygotowałam z wykorzystaniem wiosennych papierów UHK Avonlea (tak na przekór pogodzie:) i nieśmiertelnego granatu z Naval Treaty na którym pojawia się rozbielone i zamaskowane tło. Jest też wisienka na torcie czyli... "kwiaty" z pianki. Nie wiem czy kwiaty to dobre określenie, bo tak naprawdę to powinnam się zgłosić do jakiegoś foamiranowego botanika w celu określenia gatunku:). W mojej głowie efekt końcowy był nieco inny ale po nagrzaniu i uformowaniu płatków powstały takie oto cuda...na szczęście pianka dużo znosi i wiele wybacza. Kto powiedział że wszystkie muszą być idealnie piękne i takie same:)?
W pracy użyłam:
Życzę Wam dużo słońca :)
Przepiękna!!! Kwiaty są cudowne, nieważne jak się nazywają, ale jak wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Wspaniałe kolory!
OdpowiedzUsuńKartka jest Boska!!! A kto by tam pytał nazwę kwiatów?! Są idealne!
OdpowiedzUsuń