Wróciłam po festiwalowo - piłkarskim szaleństwie:)
Tym razem na niebiesko:) Jedna z niewielu kartek w takim formacie, a już na pewno pierwsza i niepowtarzalna kartka z moim szyciem... Nie wiedziałam, że okiełznanie maszyny może być takie uciążliwe... Chyba za mało ćwiczę i dlatego mamy efekt poniżej:) Dobra wiadomość jest taka, że opanowała już prawie ścieg prosty:) nad resztą trzeba popracować.
Chyba ostatnie zdjęcie z użyciem dziurkacza... a może w jakiś cudowny sposób zacznie działać...
ciekawa ...zapraszam na moje wakacyjne candy
OdpowiedzUsuńślicznie ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szyciem w ogóle się nie przejmuj! Kto powiedział, że ściegi muszą być równiutkie i proste?:) Te "nieidealne" często dodają pracy charakteru.:)
OdpowiedzUsuńKartka super.:)
Dziękuję za udział w moim Candy i pozdrawiam!!:)
Bardzo dziękujemy za te niebieskości. Śliczna kartka:)a odnośnie szycia to przedmówczyni dobrze mówi:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna!
OdpowiedzUsuńBardzo udana kartka! Dziękujemy serdecznie za udział w wyzwaniu na blogu Rapakivi.
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Rapakivi.