poniedziałek, 30 kwietnia 2012

LOdowe

Zdjęcie prawie równiutko sprzed roku... Pamiętam spacer na starówkę, lody pod zamkiem i ciepło tak jak teraz:) 
Tyle jeśli chodzi o sentymentalną podróż do przeszłości:) bo jeśli chodzi o twórczość... mam fazę na mazanie i chlapanie. Ten wielki czarny zaciek... cóż miało go nie być, ale przewróciła mi się butelka z farbą więc trzeba było go spożytkować:) Poza tym stemple, pisaki, spinacze, moje kwiaciochy, taśmy, które uwielbiam i jeden mały skrawek papieru, który został z kartek, które robiłam rano. Jako że oszczędna ze mnie bestia trzeba było je wykorzystać:)





Ten oto autoscrap leci na wiosenne i liftowe wyzwanie w Silesian Craft (mój pierwszy raz ale już mi się tam spodobało:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz