Zabierając się do przygotowania tego taga przypomniałam sobie, że mam do przeczytania kilka książek, które kupiłam jakiś czas temu i czekają na swoją kolej... W tym mojego ulubionego Cobena... który jest mocno zaraźliwy jak się okazało:):)
Powiem szczerze, że dziś prawdziwe rękodzieło jeśli chodzi o samo wykonanie:) drukarka odmówiłam mi posłuszeństwa, gotowej taśmy też nie miałam, więc żeby zmierzyć się w wyzwaniem w Scrap Pasji musiałam usiąść i cierpliwie rysować kreseczka za kreseczką tak, aby na moim tagu pojawiła się miarka krawiecka... Do jego wykonania użyłam wykrojnikowego motyla ze sklepu, serduszko i folder do embossingu ze startowego zestawu BS i jeszcze perełki w płynie.
Pędzę jeszcze na guzikowe wyzwanie w Scrap Market i od linijki w Galerii Rea
W takim razie idę czytać i przyjemnego weekendu życzę:)
Miarka wygląda jak drukowana:)Śliczny tag:)Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrap Pasji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo fajny tag:-) No i podziwiam cierpliwość! Efekty są warte zachodu:-)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzasem na dobre wychodzi brak tak wszystkich cudów techniki :) I dużo bardziej cieszy efekt, kiedy wiemy, ze wszystko zrobiliśmy sami. W twoim wypadku, wyszło po prostu ślicznie
OdpowiedzUsuńoch czytanie... kocham! i przepiękna praca! :)
OdpowiedzUsuńMiarka wygląda jak "od linijki" - świetna robota :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Galerii RAE :)